piątek, 8 czerwca 2012

Dzień Drugi

Właśnie siedzę na Twoim ulubionym bujanym fotelu. Trzymam w lewej dłoni kawałek zapisanej kartki. Twoje pismo. Analizuję każdą literkę po kolei i wyobrażam sobie ruchy Twojej dłoni. Ile bym dał, żeby Cię teraz zobaczyć. 
Wszystko.

Jest już wieczór. Nie dałem rady kontynuować tego, co zacząłem rano. Gapiłem się w okno bez namiętności. Ból ściskał moje serce jeszcze bardziej niż wczoraj. Dopiero dzisiaj wszystko do mnie dotarło. Ciebie już nie ma. Sądzę, że jest środa, ale bez Ciebie to i tak nie ma znaczenia. Starałem się myśleć o czymś innym. Zapomnieć. Poszedłem oglądać TV, słuchałem radio, wszedłem na Twittera. Wszystko na próżno. Cały czas wracałem do jednej myśli. Chciałem zniknąć. Uwolnić się od tych wszystkich negatywnych emocji związanych z tamtym dniem. Czas leci szybko. Za szybko. Wszystko przychodzi i odchodzi. Ucieka jak liście rzucone na letni ciepły wiatr. Jak myślisz? Co powinienem teraz zrobić?
Ah... To śmieszne. Zadaję Ci pytania z nadzieją, że na nie odpowiesz. 

Otworzyłem Twoją szafę. Delikatnie pogładziłem jedno ze zdjęć na drzwiach. Westchnąłem. Wziąłem do ręki jeden z Twoich swetrów. Wtuliłem twarz w miękki materiał. Pachniał Twoimi perfumami. W wąchałem się mimowolnie. Moje nogi się ugięły. Upadłem bezwładnie na łóżko ciskając w swoją klatkę piersiową śnieżnobiały materiał. 
-Dlaczego? Dlaczego, Harry?- podszedłem do okna i delikatnie je otworzyłem na oścież. Gorąca noc nie pasowała do Londynu, tak jak moje życie bez Ciebie. Usiadłem na parapecie- Mieliśmy być zawsze szczęśliwi. Pamiętasz?!- moją twarz objął gorący podmuch powietrza. Uśmiechnąłem się- Pamiętasz.

Jak to możliwe? Wytłumacz mi. Po raz kolejny wspominałem zdarzenie z tej feralnej nocy. Szum, ogłuszenie i oślepienie. Nie wiedziałem co się dzieje. Minęła zaledwie sekunda, a ty...
Nie! Nie! Stop! To za wcześnie. Nie dam rady jeszcze tego opisać. Poczucie winy odchodzi i wraca. Pamiętam ostatni dotyk Twej rozgrzanej dłoni. Pamiętam ostatni uśmiech. Pamiętam ostatni uścisk. Pamiętam ostatnie spojrzenie. Pamiętam ostatni pocałunek...

48 komentarzy:

  1. Nie wiem, czy wiesz, ale... JESTEŚ DZIEWCZYNO ZAJEBISTA! To opowiadanie jest takie piękne... ale proszę, daj coś wesołego! Chociaż raz! Ja dałam, to Ty też! Chociaż właściwie to wszystko mi jedno bo i tak, i tak jest zajebiście, więc rób jak chcesz. Dobra, wiesz co? Nie wiem, co pisać, jestem w szoku. Ta treść jest strasznie poruszająca, aż się płakać chce. Pisz szybko kolejny. Chociaż nie mogę się przyzwyczaić, że oni byli gejami, ale mniejsza o to. I tak to kocham!!!!!!!
    PS u mnie kolejny dzisiaj, ale jeszcze nie wiem kiedy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wesołego raczej nic nie będzie. jakby nie było, to to opowiadanie jest przecież o śmierci. i czekam u ciebie na kolejny xxx pospiesz się bejbe! xx

      Usuń
    2. Już jest, więc czytaj i koemntuj, a kolejny w poniedziałek! Ale daj chociaż raz na dziesięć rozdziałów coś wesołego, bo inaczej srobi się w końcu nudno! A tego chyba nie chcesz?

      Usuń
    3. już czytałam i skomentowałam. i spokojnie. zapewniam, że nie będzie nudno

      Usuń
    4. I bardzo dobrze! Dziękuję za komentarz. Kolejny wiesz kiedy, więc nie będę się powtarzać. A tutaj kiedy kolejna notka?

      Usuń
    5. PS jak zrobiłaś wygląd bloga? Jest cudowny!

      Usuń
    6. tutaj kolejny będzie pewnie jutro. będę się starać dodawać codziennie. w końcu w formie dziennika piszę xxx

      Usuń
    7. Jupi! No to zajebiście, czekam! Jak dziennik, to dziennik! Jak nie będzie codziennie, to przestanie być dziennikiem!

      Usuń
    8. a co do wyglądu to tak:
      projekt-> układ-> projektant szablonów ( na górze małą czcionką, kolor granatowy)-> tło (na górze po lewej)-> usuń obraz-> naciskasz na ramkę-> potem pokazują ci się przykłady różnych teł i tam masz , naciskasz-> wybierasz na kompie i masz :')

      Usuń
    9. no właśnie, więc będę się starać, ale nie wiem jak to wyjdzie. przecież nie zawsze też będę miała wenę xxx

      Usuń
    10. no tak, z weną jest różnie! Ja też nie wiem, czy zawsze będę dodawać 5 dni w tygodniu. Na razie weny jest mnóstwo, więc się nie martwię, ale co będzie za np miesiąc, nie mam pojęcia! Dobrze, że nidługo wakacje, będzie więcej czasu na pisanie i ogólnie mniej stresu, co w moim przypadku równa się z większą weną!

      Usuń
    11. o tak! potrzebuję wakacji! TERAZ! pocieszam się, że został jeszcze tydzień harówki, a kolejne dwa tygodnie to luzik! c:

      Usuń
    12. No ja też. Wkurza mnie, że nie mogę tego wszystkiego olać! Muszę jeszcze poprawić parę rzeczy z... polskiego. Ironia, nie? Tylko, że to nie ma nic wspólnego z gramatyką. Ech, nieważne. W każdym razie CHCĘ WAKACJE!

      Usuń
    13. nie no. to u mnie jeszcze 3 sprawdziany w tym tygodniu i mam wolne c:

      Usuń
    14. Uuu współczuję. Ale będzie dobrze, wierzę w Ciebie! I jestem pewna, że niedługo dodasz również coś nowego na bloga!

      Usuń
    15. przeżyję ten tydzień i mam już WAKACJE! no prawie :P

      Usuń
    16. No ja też, z resztą jak wszyscy. Tylko ten tydzień i długo wyczekiwana WOLNOŚĆ!

      Usuń
    17. dwa kolejne tygodnie będą na luzie :3

      Usuń
    18. nom :) cieszmy się. Poniedziałek już minął :) a kiedy nowa notka? u mnie już jest, więc wbijaj :*

      Usuń
    19. właśnie zabrałam się zapisanie kolejnego rozdziału, więc dzisiaj powinna być :') xx

      Usuń
    20. Weeee, cieszymy się! A ja jak na razie próbuję ogarnąć kolejny koszmar senny Ilony! Pomysł mam, ale muszę go ubrać w słowa, co jest trochę trudniejsze... ale mam czas, bo ujrzy światło dzienne dopiero za kilka notek!

      Usuń
    21. Będzie jeszcze? Dodaj jutro chociaż, jeśli dzisiaj nie zdążysz!
      PS dobrze, ze zaraz wakacje, bo będzie dużo wolnego czasu :)

      Usuń
    22. zaraz powinnam dodać notkę na pierwszego bloga, a tutaj nie wiem czy mi się uda dzisiaj dodać xxx

      Usuń
    23. Dodaj gdziekolwiek dzisiaj chociaż! Proooszę!

      Usuń
    24. jeden już dodany. jeszcze muszę coś wykombinować na tego :') xxx

      Usuń
    25. to kombinuj. Tu może być krótki, ale tam to już sama wiesz :')

      Usuń
    26. i biorę się za pisanie kolejnego xx

      Usuń
  2. Ja pierdolę, znowu beczę! ;(( To jest piękne. Tyle emocji opisanych w tak krótkim rozdziale. Ryczę jak głupia, bo masz niesamowity talent. Każde napisane przez Ciebie słowo jest wspaniałym zobrazowaniem sytuacji. Wszystko napisane tak śliczne, że to aż się w głowie nie mieści. Śmierć... Naprawdę trudny temat... Większość osób kończy na śmierci swoje blogi, ale ty od niej zaczęłaś. To jest naprawdę cudowne. <33 Twój blog pozwala mi oderwać się od szarej codzienności, a jednocześnie ukazuje, że śmierć jest częścią naszych egzystencji i trzeba sobie z nią radzić. Jesteś wspaniałą pisarką. xxx Z niecierpliwością czekam na kolejny. <33 Weny, kochana. ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jej. dzięki za ten obszerny komentarz. i tak. śmierć jest trudnym tematem, ale można użyć wyobraźni i się wczuć. cieszę się, że tak na ciebie działa xxx

      Usuń
  3. Nie wiem jak to robisz, ale piszesz cudownie. x
    Masz niesamowity dar. I nie zmarnuj go. ;)
    Pisz jak najwięcej.:*
    Rozdział jak zwykle cudowny i czekam na kolejny.:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie no , ja pierdziele jeśli teraz płaczę a to początek to jak będzie w połowie opowiadania ? pewnie popełnię samobójstwo ;c To taaakie wzruszające ;* Ja się pytam , czemu ty jeszcze książki nie piszesz ? ja się pytam dlaczego ! ;) ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piszę książkę i może kiedyś ujrzy światło dzienne. teraz ograniczam się do opowiadań c: xx

      Usuń
    2. Okej , to pierwsza wykupię ! Hahahaha pierwsza !

      Usuń
    3. haha. trzymam za słowo! <3

      Usuń
  5. To... to jest fenomenalne... Jeszcze mam łzy w oczach... Jak ty to robisz?
    Biedactwo z tego Louisa.
    Czekam na nexta... Zrób go tak żeby mi się łzy strumieniami lały :D x

    OdpowiedzUsuń
  6. MMMMM.... pięknie... no po prostu pięknie.
    Nic dodać nic ująć kocham to!
    Będę tu zaglądać bo jestem ciekawa co dalej wymyślisz :)
    Zapraszam do siebie i liczę na komentarz http://book-z-nami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj no na serjo musialas polaczys Hazze z Lou...A tak o tekscie to fajny i smutny.Az mi sie same oczy zaszklily...

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przeczytałam rozdziałów, ale obiecuję, że dzisiaj nadrobię, i skomentuję (dzisiaj/jutro) :*

    Czemu piszę wg. ten komentarz ? Sama nie wiem ; o Ostatnio robie dziwne rzeczy haha :D

    OdpowiedzUsuń
  9. chce się płakać, to prawda .. zapowiada się na ciekawe opowiadanie, chociaż nie pasuje mi to, że zrobiłaś z nich gejów, ale w końcu się przyzwyczaję :) po prostu nie pasuje mi to akurat do nich dwóch :P
    z niecierpliwością czekam na kolejny wpis no i zapraszam do siebie przypadkiszalonejnastolatki.blogspot.com
    pozdrawiam ; ***

    OdpowiedzUsuń